czwartek, 27 października 2016

w7 in the night

Cześć,

Dziś chciałabym przedstawić Wam 
paletkę cieni do powiem marki W7 - in the night.
Kosmetyki kolorowe to mój konik. Nigdy, ale to nigdy nie mogę przejść obojętnie obok gablot z tymi kosmetykami! Zwłaszcza makijaż oczu to to co sprawia mi najwięcej przyjemności - oraz ta część twarzy w moim przypadku zawsze musi być perfekcyjnie pomalowana. Mogłabym zrezygnować z makijażu ust, ale oczy to podstawa!



Parę lat temu, gdy kosmetyki tej marki nie były dostępne w Polsce - znajdowały się już w mojej kosmetyczce. Dzięki uprzejmości znajomych mogłam nabyć te kosmetyki z Anglii oraz Szkocji.
Już wtedy pokochałam tę markę.
Bardzo dobre kosmetyki - często mam wrażenie, że niestety kosmetyki z UK były troszkę lepsze jakościowo niż te, które teraz dostępne są w polskich drogeriach.
Ceny kosmetyków W7 są naprawdę dobre.

wracając do paletki In the night...


OPAKOWANIE:
Bardzo solidne metalowe opakowanie - dla mnie to rewelacyjne rozwiązanie, Bardzo dużo podróżuję. Plastykowe opakowania niestety bardzo często nie wytrzymują. Te opakowanie to strzał w dziesiątkę. co do designu opakowania. Bardzo ładne kolory - nawiązujące do nazwy in the night.
także delikatne, tłoczone, złote gwiazdki bardzo mi się podobają.



CIENIE:
W środku jest 12 cieni. Jest matowy (czerń) odcień, kilka satynowych oraz perłowo - satynowych z drobinkami.kolorystyka: 3 jasne, rozświetlające odcienie (2 chłodne i 1 ciepły), cudowny różowo miedziany, kilka śliwkowo - fioletowych odcieni, głęboki, satynowy burgund, stalowo - szary, brąz wpadający w szary oraz czarny mat.
Tak dobrane kolory w paletce pozwalają nam na naprawdę różnorodne makijaże. Począwszy od dziennego makijażu do pracy - skończywszy na mocnym makijażu wieczorowym na fajną imprezę.



Jeśli chodzi o pigmentację tu niestety trzeba paletkę podzielić na :
- idealnie kryjące
- słabo kryjące - aczkolwiek w porównaniu do cieni innych marek nie są takie najgorsze 

idealnie kryjące o pięknych intensywnych kolorach - to satynowo - perłowe z drobinkami 
- słabo kryjące to trzy najjaśniejsze odcienie ( jedynym ratunkiem jest dobra baza pod cienie)













fajną sprawą jest podgląd kolorów na spodzie opakowania.

wewnątrz pudełka oprócz 12 kolorów cieni, znajdziemy także aplikator do cieni - bardzo przypadł mi do gustu. solidnie wykonany, poręczny i praktyczny. Bardzo łatwo utrzymać go w czystości.
Z jednej strony aplikatora znajduje się gąbeczka, po drugiej stronie mamy pędzel z włosia idealnie wyprofilowanego - bardzo to ułatwia aplikację cieni na powiekę.








Jedyne czego brakuje mi w tej paletce to lusterko. 
Cena paletki cieni w polskiej drogerii waha się w granicach ok 30 zł. 
Jest to naprawdę śmiesznie niska kwota jak za jakość tej paletki cieni.


Już niedługo kilka makijaży z użyciem cieni z tej paletki.

Posiadacie w swojej kolekcji jakieś kosmetyki w7?
Jak się sprawują?



środa, 26 października 2016