czwartek, 30 października 2014

MANHATTAN soft mat lipcream

Dziś pod lupę biorę dwie szminki w kremie.





Powiem szczerze uwielbiam markę Manhattan. Ich produkty są rewelacyjne cena jest adekwatna do dobrej jakości a gama produktów i kolorów zachwyca.

Zdecydowałam się na dwa kolory szminki w kremie. Niestety moje odczucia są mieszane. Jeden kolor zachwyca, drugi okazał się totalnie przykrą historią...

Zacznijmy od tego lepszego produktu.




Na prawdę zadowolona jestem z tego koloru. Pigmentacja rewelacyjna. Bardzo dobrze rozprowadza się, nie powodując "zmarszczek". Kolor długo pozostaje na ustach nawet przy częstym jedzeniu oraz piciu. Bardzo odpowiada mi konsystencja kremu. Jest gęsty, dzięki czemu nie rozlewa się. Po aplikacji na usta szybko zasycha, ale nie powoduje efektu skorupy. Wygląda na ustach naturalnie. Zapach mam wrażenie delikatnie pudrowy... Niestety są też minusy. Przy dłuższym stosowaniu wysusza usta, oraz ciężko się zmywa, po demakijażu mam wrażenie, że jestem cała rozmazana.

Kolejny kolor bardzo mnie rozczarował.








W porównaniu do pierwszego koloru konsystencja wydaje mi się być mniej gęsta. Przez co aplikacja jest cięższa, czasem spływa i czas zasychania jest dłuższy. Co bardzo mi przeszkadza to powoduje " zmarszczki", usta wydają się jakby po nieudanym malowaniu. Kolor nie jest intensywny oraz szybko się "zjada".





To dziwne i zaskoczyło mnie, że dwa takie same produkty, a takie różne jednocześnie.

Podsumowanie:

Plusy:
* wiele kolorów
* cena
* dobra pigmentacja
* trwały
* konsystencja
* łatwa aplikacja dzięki wygodnemu pedzelkowi
* wydajny
* opakowanie małe, poręczene
* nie klei się
* szybko zastyga

Minusy:
* wysusza usta
* niektóre odcienie trudne do zmycia

Moja ocena
pierwszego koloru 9/10
Drugiegi koloru 3/10






posted from Bloggeroid

środa, 29 października 2014

DERMEDIC hydrain3 hialuro kremowy żel do mycia

Jakiś czas temu w moje ręce trafił kremowy żel do mycia twarzy Dermedic,



Bardzo ciekawa byłam, czy rzeczywiście jego działanie będzie zbawienne dla mojej wysuszonej skóry.

Do tej pory stosowałam do demakijazu płyn micelarny Bioderma. Po długotrwałym stosowaniu czułam napięcie skóry twarzy.

Stosowałam wiele różnych dermo kosmetyków, niestety jestem chyba zbyt wymagająca i większość mi nie podpasowala...

Ten produkt jako jeden z nielicznych spełnił moje oczekiwania.

Bardzo dobrze zmywa makijaż, bez zaczerwień, podrażnienia. Nie czuję naciągania skóry, nieprzyjemnego efektu, że coś pozostało, skóra nie święci się.

Po dłuższym stosowaniu zauważyłam, znaczną poprawę kondycji skóry. Mam wrażenie, że jest bardziej elastyczna, promienna, świeża, wygląda na zdrowsza.

Również konsystencja bardzo mi odpowiada, jest delikatna, idealnie się rozprowadza, nie ma problemu ze zmywaniem produktu.
Zapach przyjemny, nie drażni

Na sucho:



Na mokro:



Podsumowując:

Plusy:
* super konsystencja
* zapach przyjemny
* łatwo zmywa się
* bardzo dobrze zmywa makijaż oraz zanieczyszczenia
* skład mi odpowiada
* nie napina skóry
* nie podrażnia
* nie klei się
* nie powoduje zaczerwień
* nawilza skóre
* poprawia jej kondycję

Produkt na dobre zagościł na mojej półce. Godny polecenia.



A Wy co stosujecie do demakijażu oraz nawilzenia?




posted from Bloggeroid

wtorek, 28 października 2014

Zadbaj o siebie...

Idzie okres, w którym nasza odporność spada. Latem dostarczamy znacznie więcej witamin, spożywamy więcej owoców i warzyw, które dostarczają nam potrzebnych naszemu organizmowi witamin.

Ostatnio szukałam kompleksowego produktu, który dostarczy odpowiedniej dawki minerałów i witamin.
Stosowałam wiele różnych produktów, tych droższych u tańszych, nie każde sprawdzały się w takim stopniu jakbym tego oczekiwała...
Poszukując idealnego dla siebie rozwiązania natrafiłam na FALVIT.
jako, że intensywne ćwiczenia, dieta wpływały na to, że czułam się nienajlepiej, a mój wygląd to odzwierciedlał postanowiłam zakupić właśnie ten produkt.
Czytałam wiele pozytywnych opinii, które przekonały mnie do zakupu.
Jak zawsze nie nastawialam się na wielkie WOW... A tu pozytywne zaskoczenie.
Już po 3 tygodniach zauważyłam zmiany, zarówno w samopoczuciu, jak i wyglądzie skóry, włosów i paznokci.
Cera jest bardziej promienna, paznokcie mocniejsze, włosy lśniące, bardziej sprężyste, zauważyłam że znacznie mniej wypadają.
Moja odporność jest większą, mam więcej energii i nie czuję przemeczenia.

Zaskakujące, jak jedna, mała kapsułka wiele daje.









Plusy:
* cena
* łatwe do połykania
* dostarczamy witaminy i minerały
* poprawa kondycji skóry
* wzmocnione paznokcie
* mocniejsze i lśniące włosy
* poprawa samopoczucia
* więcej energii





Jakie produkty Wy stosujecie?

posted from Bloggeroid

poniedziałek, 27 października 2014

Wyzwanie

Dziś mija pół roku, od kiedy zmienilam sposób myślenia, nawyki, samą siebie...

Kiedyś rozmiar XL, pogodziłam się z tym i myślałam, że dobrze jest jak jest, nie miałam motywacji, chęci. Tak było więc po co to zmieniać...

Nagle pewnego dnia wstałam i pomyślałam, TAK to jest ten czas, ten dzień. Podjęłam decyzję... Najtrudniejszą zresztą, która zmieniła mnie, światopogląd, wygląd. Nie robiłam tego dla kogoś... Wówczas stwierdziłam, że wszystko co wcześniej robiłam, robiłam dla kogoś, zaniedbując tymczasem siebie.

Waga nigdy nie pokazywała mniej niż 75 kg... Przy wzroście 165, szybciej było mnie przeskoczyć, niż obejść. W pewnym momencie zaczęło mnie to bardziej niż wcześnie przytłaczac. Jak pomyślałam tak i zrobiłam...

Podjęłam wyzwanie



Początki były bardzo trudne. Najgorsze chyba było uwolnić się od nawyków, które towarzyszyły mi od zawsze.

Dziś pół roku jak przejęłam kontrolę nad sobą, nad swoim życiem... Czuję, że los jest w moich rękach, tylko ode mnie zależy... Dosłowne wszystko!

Dziś moja waga wskazuje:



Nie spoczywam na tym... Od dziś podejmuję kolejną walkę.

Mam do Was serdeczną prośbę i pytanie... Która ma jakieś doświadczenie i czy podejmiecie wyzwanie razem ze mną.
Jako, że mam ku temu podstawy, wiedzę i doświadczenie chętnie pomogę rozpisać plany treningowe oraz diety...

Sylwester tuż tuż... Kto zaczyna ze mną?

posted from Bloggeroid



posted from Bloggeroid

Domowe sposoby na zalane skórki

Witam

Chciałabym podzielić się z Wami, ale także dowiedzieć się o Waszych sposobach na zalane skórki.

Dłonie są wizytówką kobiety, zadbane paznokcie to podstawa. Jest to jedna z pierwszych rzeczy, która rzuca się w oczy.
Co mnie razi? Widzę dziewczynę, piękne dłonie, zadbane paznokcie, śliczny lakier i zalane skórki oraz boki ... Nie ciężko to zauwqsyc, niby mała rzecz, ale zwraca się na takie szczegóły uwagę.

Malowanie paznokci tak, by nie zalać skórek jest kwestią wprawy, ale pośpiech, roztargnienie i każdemu może się przytrafić.

Stosowałam wiele metod, jedne lepsze, inne gorsze. Niektóre w ogóle się nie sprawdziły.
Metody, które mi nie podpasowaly to np
* metoda z wykalaczka
* metoda z wacikiem
* metoda z oliwką do skórek
* flamaster

Wiele kobiet chwalilo sobie, mi niestety nie bardzo odpowiadają.

Mam natomiast domowy, prosty, szybki i tani sposób, z którym chętnie się podziele.

Fo nam będzie potrzebne:
* miseczka
* ciepła woda
* tabletki musujace ( może zamiast tego być płyn, szampon)
* szczoteczka do rąk lub zębów ( mi niezawsze potrzebna)

Skórki specjalnie mocno zalalam







Po pomalowaniu i dobrym wyschnieciu

* moczymy paznokcie w ciepłej wodzie z tabletka musujaca








Czemu wybieram te tabletki zamiast płynu? Skórki są bardziej miękkie a lakier lśniący.

Pp paruminutowej kąpieli, gdy już skórki namiekna, zbędny lakier na skórkach i bokach sam odchodzi, wystarczy zebrać wacikiem. Jeśli natomiast dam nie zejdzie delikatnie czyscimy szczoteczka.







Na koniec w skórki i dłonie wmasowuje balsamik, który nawilza, regeneruje i nadaje blasku.





A Wy jakie macie sposoby?
Chętnie wyprobuje

posted from Bloggeroid