wtorek, 25 listopada 2014

Rozdanie oraz nougat London helping hands od Mon Credo

Przypominajka...
Na blogu trwa rozdanie
Dwa proste warunki i jeden z 2 super zestawów może być Twój.
Zapraszam serdecznie.
http://szkatulkapiekna.blogspot.com/2014/11/pierwsze-rozdanie-2-osoby-wygrywaja.html?m=1

Dziś chciałabym przestawić Wam mojego ulubieńca w pielęgnacji dłoni.
Pielęgnacja ciała jest dla mnie bardzo istotna. Wiele osób pomija pielęgnacje dłoni, a przecież dłonie są naszą wizytówką.
Zabiegi, które upiększają moje dłonie wykonuje raz w tygodniu.
Przetestowane zostało wiele produktów, zarówno tańszych jak i droższych. Jedne były lepsze, drugie gorsze, niektóre w ogóle się nie sprawdziły.
Dziś przedstawiam mojego ulubieńca, który zawładnął moim sercem.

Nougat London

Mini zestaw heliping hands o aromacie tuberozy i jasminu.







Zestaw składa się z 3 mini produktów, które są idealne do pielęgnacji dłoni oraz pilniczka, który niestety gdzieś mi się zapodzial.




Skład zestawu:
* caring hand wash 30ml
* nurturing hand cream 30ml
* hand sanitiser 30ml
* mini pilniczek

Czyli zestaw zawiera wszystko to, czego potrzebuje do tego, by mieć piękne, zadbane dłonie.

Pierwszy z produktów to płyn do mycia rąk.










Zawiera wyciąg z nagietka i rumianku, dzięki czemu idealnie oczyszcza i pielęgnuje nasze dłonie.
Ma fajny zapach, który bardzo przypadł mi do gustu. Konsystencja idealna, gęsta. Płyn idealnie się pieni, nawet mała ilość starcza, by umyć dłonie.
Co zauważyć można już po 1 zastosowaniu, to to, że nie uczul, idealnie myje ręce, po użyciu dłonie są gładkie i pachnące.

Drugi produkt to nurturing hand cream







Produkt tak jak poprzednik super pachnie.
Dłonie są nawilzone, mega gładkie, nawilzone.
Kremik jest wydajny, gęsty, już mała ilość wystarcza na dwie dłonie.
Nie zostawia plam, nie jest mega tłusty, idealnie się wchłania w ekspresowym tempie.
Co mnie zaskoczyło to to, że wzmacnia paznokcie, które są po aplikacji lśniące.
Jedynym minusem jest to, że ciężko wydobyć krem z buteleczki. Ja pomagam sobie patyczkiem.

Trzecim produktem jest hand sanitiser, czyli dezynfekator.







Pierwszym plusem jest to, że ma konsystencje żelu. Inne preparaty do dezynfekcji zazwyczaj są wodniste. Konsystencja bardzo mi odpowiada. Nie ma drażniącego zapachu, wręcz przeciwnie, bardzo ładnie pachnie.

Ten produkt ma działanie antybakteryjne oraz ochronne, co jest dla mnie mega istotne.
Ważne też jest to, że nie wysusza skóry dłoni.
To pierwszy z produktów do.dezynfekcji, który tak pozytywnie zaskoczył.

Oraz pilniczek, idealny rozmiar do torebki. Niestety, gdzieś się mi zapodzial.



Te trzy produkty zachwyciły!
Mini produkty idealne na wyjazdy, a nawet, tak jak w moim przypadku, by mieć je zawsze w torebce( dlatego takie opakowanie podnuszczone).
Bardzo poręczne, fajny design oraz zapach.
To co zachwyca najbardziej, to działanie.

Produkt nie należy do najtańszych, bo w perfumerii Mon Credo ok 75 złotych, ale ja wychodzę z założenia, że wolę zapłacić więcej, a zakupić naprawdę skuteczne kosmetyki.

Stosował ktoś ten produkt?

posted from Bloggeroid

3 komentarze:

  1. Świetny produkt szkoda że tak drogi

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedyś widziałam ich cenę i trochę mnie to nie przeraziło
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. O ale super. Pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze!